Raft

Raft
Sztab VVeteranów
Tytuł: Raft
Producent: Redbeet Interactive
Dystrybutor:
Gatunek: symulator
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: tenshi_chan
Ocena
czytelników bd GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI 60% procent
Głosuj na tę grę!

Raft

Życie na tratwie z pewnością do łatwych nie należy, tym bardziej na środku morza? lub oceanu? Niestety wyjaśnione mamy tyle co nic. Kim jesteśmy, skąd się wzięliśmy na czterech kawałkach drewna wśród bezlitosnej pustki? Nie wiadomo, ale żyć jakoś trzeba.
raft-25595-1.jpg 1Raft założenia ma jak każdy inny survival - potrzebujemy jeść, pić i nie otrzymywać obrażeń. Długo pod wodą też nie jest zalecane być, ale to raczej oczywiste. Uwięzieni na kawałku drewna mamy jedynie hak i znikąd napływają do nas śmieci, które rzeczonym hakiem możemy łapać, przyciągać do siebie i wznosić z nich kolejne fortyfikacje czy prymitywne narzędzia.

Niestety nim zrobi się ciekawiej zmuszeni jesteśmy przepłynąć przez morze, ale absurdu. Raft jest bowiem realistyczny, ale nie tam gdzie trzeba. Woda z nas chyba przecieka, ale to w sumie średni problem, pełno jej wokół, za to jak dopłyniemy do stałego lądu nie możemy nic na nim zbudować czy postawić. A tratwa mimo postawionej kotwicy potrafi czasem odpłynąć. Jakież było moje zdziwienie, że mając odpowiednie narzędzia przy sobie, mogłabym postawić cały dom na mojej tratwie (gdyby była przy mnie), natomiast bez tratwy nie wolno mi połączyć nawet dwóch kawałków drewna, nie mówiąc już o zbudowaniu nowej tratwy... Trzeba wówczas zginąć, aby grać dalej - niew
ażne, że śmiało moglibyśmy sobie żyć dalej na wyspie. Mus to mus. Wyroki boskie.

A jeśli giniemy, losowe rzeczy z ekwipunku nam nikną. Więc obudziłam się z powrotem na tratwie bez haka, bez jedzenia. Nie mogłam podpłynąć do żadnych śmieci - bo rekiny, więc nie mogłam odtworzyć haka, nie mogłam zdobyć nic z czego zrobiłabym wędkę, bo rekiny.... A właściwie jeden, dla którego drewno naszej tratwy jest soczystsze od jakiejkolwiek ławicy ryb, więc zawsze za nami podąża. I tak oto dryfowałam czekając aż jakiś liść palmowy czy plastik sam wpadnie mi na tratwę. Udało mi się nawet podnieść jeden, ale czekałam na niego tak długo, że znów umarłam, tyle że z głodu i losowo usunięto z ekwipunku mój wymarzony liść. To było strasznie słabe doświadczenie, łatwiej było zrestartować grę niż męczyć się i umierać w kółko. Liczę, że jakaś aktualizacja rozwiąże ten problem. Ogólnie jest jeszcze sporo do poprawki, ale po takiej sytuacji tylko nieliczni podejmą kolejną próbę.

Poza tym gra rozkręca się zbyt wolno. Wiele godzin stoimy i machamy tym hakiemraft-25595-2.jpg 2, zanim rozbudujemy tratwę na tyle, by o przeżycie było na tyle łatwo, aby z chęcią eksplorować okoliczne wyspy, a tam zresztą nie ma zbyt wiele. Jest kilka na krzyż typów wysepek, nie różnią się od siebie. Czasem człowiek dosłownie wyskakuje, by ściąć jedno drzewo, którego i tak niezbyt potrzebuje, i dryfuje dalej. Gra ze znajomymi daje większy fun, ale jeśli już chcemy aby była to samotna opowieść o porzuconym żeglarzu, który epicko puka do drzwi śmierci - powinny chociaż zachwycać widoki. Tymczasem za dużo jest momentów, w których dryfujemy - śmieci akurat nie ma, lądu nie widać. Nie ma co robić. Prawdopodobnie dlatego, że bardzo szybko znajdujemy dużo zasobów, których nie możemy użyć. W większości survivali nudy nie ma, craftuję jak głupia. Tutaj miałam pełne skrzynie rud metali, których nie mogłam wytapiać, przepisów, których nie mogłam ugotować.

Póki co jest to poprawna gra, ale coś w planowaniu poszło nie tak. Niedawno wyszła z EA, więc możliwe że jeszcze zostanie trochę przearanżowana, ale pierwsze wrażenie robi się raz. Moim zdaniem szczytów gra nie zdobędzie.

Autor: tenshi_chan
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję