Top Racer Collection

Top Racer Collection
Sztab VVeteranów
Tytuł: Top Racer Collection
Producent: QUByte Interactive
Dystrybutor:
Gatunek: Zręcznościowa
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: Klemens
Ocena
czytelników bd GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI 65% procent
Głosuj na tę grę!

Top Racer Collection

Kiedyś życie było prostsze – to powiedzenie zwykło być czystą nieprawdą, tak naprawdę świadczącą o bezsilności mówcy skonfrontowanego ze starzeniem się i coraz mniejszą zdolnością do adaptacji wobec nowych wyzwań. A już z pewnością nieprawdziwe byłoby stwierdzenie, że dawne gry były łatwiejsze, choć niewątpliwie mniej rozbudowane. Przekonać się o tym można sięgając po Top Racer Collection.
top-racer-collection-27942-1.jpg 1Omawiana pozycja to właściwie nic innego jak antologia czterech gier z lat 90. minionego wieku, a mianowicie: Top Racer, Top Racer 2, Top Racer 3000 oraz Top Racer Crossroads. Trzeba też jednoznacznie podkreślić, że nie mamy do czynienia z żadnym remake’em czy remasterem, przeciwnie, rzeczone gry prezentują się niemal dokładnie jak przed trzema dekadami (niemal – bo nieco odświeżono statyczne animacje z menu głównego etc., oczywiście z zachowaniem już współczesnej rozdzielczości), a „tylko” umożliwiono ich współdziałanie z obecnymi systemami operacyjnymi i sprzętami.

Antologia uświadamia graczowi również ten prosty fakt, że składające się nań tytuły są w istocie bardzo do siebie podobne, przejście od jednego z nich do drugiego nie było żadną rewolucją ani pod względem konceptualnym, ani czysto programistycznym bądź choćby estetycznym. Właściwie to zmieniają się tylko dostępne trasy, pojazdy (fikcyjne)
oraz elementy wyposażenia tych ostatnich (również nie mające jakiegokolwiek odzwierciedlenia w rzeczywistości – obowiązuje prosta zasada: im coś jest droższe, tym lepsze).

Każda z gier oferuje również kilka trybów, są one jednak właściwie identyczne (między sobą), a ich esencję zdradzają już same nazwy: pojedynczy wyścig, jazda na czas oraz tryb kampanii. Możemy projektować również własne rajdy, nie da się jednak ukryć, iż nie poszalejemy z opcjami konfiguracji.

W końcu czas przejść do samego wyścigu. Gracz błyskawicznie odkrywa dwie dość oczywiste kwestie. Po pierwsze, gra nie jest trudna, samo sterowanie sprowadza się do opanowania raptem kilku klawiszy, możemy zapomnieć o skomplikowanych opcjach z najróżniejszych symulatorów F1 czy produkcji opatrzonych chociażby personaliami Colina McRae. Po drugie zaś, ta gra jest całkiem trudna. Prostota jej konstrukcji nieraz bowiem nie pozostawia jakiegokolwiek marginesu na błędy, niemałe znaczenie ma również losowość (przejtop-racer-collection-27942-2.jpg 2awiająca się choćby w stylu jazdy przeciwników, niekoniecznie racjonalnym). Tak się dawniej ścigało.

Nie ukrywam, że trochę boli fakt, iż twórcy antologii nie zadali sobie zauważalnego trudu na „podrasowanie” grafiki, chociażby umożliwienie jej wyświetlania w trybie pełnoekranowym w satysfakcjonującej (miłośników pixelartu) rozdzielczości. Jak wspomniałem wcześniej – to nie jest właściwie żaden remaster, o remake’u nie wspominając.

Nostalgia za przeszłością jest doznaniem właściwym dla każdego pokolenia wszystkich czasów, a bynajmniej nie twórcy gier wideo pierwsi wpadli na pomysł, że można na tym zarobić. Osoby rozmiłowane w „ścigałkach” sprzed trzech dekad od razu poczują się, jakby przenieśli się w czasie, nawet jeśli dawniej zagrywali się raczej w jakieś „Lotusy” itp. I choć mam wątpliwość, czy doznanie to jest warte oczekiwanych (domyślnie) 92 złociszy, to mimo wszystko miło, że wspomniana seria nie stanowi już niedostępnego skarbu czasów minionych.

Autor: Klemens
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję