StarCraft 2

StarCraft 2
Sztab VVeteranów
Tytuł: StarCraft 2
Producent: Blizzard Entertainment
Dystrybutor: Licomp Empik Multimedia
Gatunek: Strategia RTS
Premiera Pl:2010-07-27
Premiera Świat:
Autor: Wojman
Ocena
czytelników 83 GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI 95% procent
Wyroznienie
Głosuj na tę grę!

StarCraft 2 - beta-test

Na StarCrafta II czekają miliony graczy na całym świecie. Nic dziwnego, wszakże pierwsza część stała się sportem narodowym w Korei Południowej, rozgrywki są transmitowane w telewizji, a zwycięzcy turniejów zyskują kilka zer na koncie. Trwające już od jakiegoś czasu beta testy drugiej odsłony tej fantastycznej gry dają jasno do zrozumienia: StarCraft II jest wielki.
starcraft-2-beta-4957-1.Jpg 1Jak przystało na rasowego marudę, zacznę od narzekań. Oczekując premiery StarCrafta II postanowiłem ponownie przejść kampanie z pierwszej części gry i dodatku Brood War. Oznacza to, że skróty klawiszowe opanowałem na tyle dobrze, aby rozgrywka przebiegała szybko i sprawnie. Niestety moje przyzwyczajenia okazały się moją zgubą w StarCraft II, bywało bowiem i tak, że w nowej grze stary skrót nie działa. Dopiero po jakimś czasie odkryłem niezwykle przydatną rzecz. W opcjach gry można zmienić sterowanie. Nieco gorzej było z przystosowaniem się do nowego drzewka rozwoju oraz z wyszkoleniem jednostek. Pierwszą mapę rozegrałem, prowadząc do boju dzielnych Terran. Moimi oponentami byli przedstawiciele tej samej rasy. Pojedynek ten na szczęście zakończył się spektakularnym zwycięstwem Terran, czyli moim.

Nim jednak do tego doszło... No cóż było ciężko. Pierwszym poważniejszym błędem było niemal zupełne zignorowanie Engeering Bay, w pierwszej części można było zrobić upgrade na wysokość obrażeń i pancerza jednostek naziemnych organicznych. W „dwójce” w tym budynku dokonuje się kilku istotnych ulepszeń. O ile większy zasięg działek przeciwlotniczych przydaje się raczej podczas zmasowanego ataku powietrznego przeciwnika, to o tyle już powiększenie miejsca na jednostki w bunkrach niesamowicie się przydaje. Co ciekawe, pomimo tego iż niektóre jednostki naziemne wszystkich 3 ras mają możliwość pokonania przeszkód terenowych, to pierwszą najlepszą obroną w przypadku Terran jest postawienie dwóch supplay depot oraz Barracki przy wejściu na klif. Sama rozgrywka dużo bardziej przypomina tę znaną z... WarCraft III. Wszystkie jednostki podlegają zasadzie kamień-nożyce-papier dzięki temu nie liczy się już ilość kliknięć myszką na sekundę, a odpowiedni dobór jednostek. Dzięki temu praktycznie nie zdarzają się takie sytuacje, że po 2 minutach w naszej bazie dopiero rozpoczyna się produkcja Baraków, a już mamy zalew jednostek wroga. Nie oznacza to jednak, że pojedy
nki są wolne. Wręcz przeciwnie - w tej grze następuje bardzo szybki rozwój.

Na początku trudno mi się było przyzwyczaić do nowej muzyki. Po trzech rozgrywkach stwierdziłem, że jest niezła. Po kolejnych dwóch doszedłem do wniosku, że nowe melodie idealnie pasują do klimatu z pierwszej części gry. Wracając jednak do kwestii Terran. Gdy rozegra się z 2 – 3 pojedynki, zaczyna się doskonale rozumieć, jakie zastosowanie mają poszczególne jednostki. A dzięki naszej przebiegłości można sprowokować wroga, żeby przerzucił produkcję swoich wojsk na inny typ. Specjalnie przed bazą postawiłem bunkier, mój przeciwnik doszedł do wniosku, że będę się okopywać w bazie, wobec tego postawił na ciężki sprzęt (szczególnie czołgi) i nie był zadowolony, gdy zobaczył w akcji moje lotnictwo, które dosłownie dokonywało masakry. Piękna, satysfakcjonująca (z perspektywy przeciwnika raczej frustrująca...) rozgrywka. Ogólnie Terranami grało mi się najlepiej.

Spore baty zebrałem za dowodząc zgrają Zergów. Pierwsze moje zdziwienie było takie, że nie ma już struktur, które produkują masę, na której się stawia kolejne budynki. Nim odkryłem, że odpowiada za to jedna ze zdolności królowej, byłem w kropce. Można co prawda korzystać ze zdolności Overlordów, którzy na danym terenie mogą ową masę wylewać, ale jeśli przestaną albo odlecą to ona znika. A że na początku nie wiedziałem, iż Królowe mają możliwość zniesienia specjalnego jaja, które ów masę rozszerza na stałe to na początku problemy z rozbudową bazy Zergów miałem spore.

Rasa ta doczekała się chyba największych zmian. Hydraliski nie są już podstawa armii, co więcej teraz plują jakimiś kolcami, a nie kwasem, jak to było w poprzedniej odsłonie. Co więcej, Hydralisk Den został przeniesiony do grupy budynków zaawansowanych. Dzięki temu podstawą są teraz Roach`ery. Pamiętacie Queen z pierwszej części? W StarCraft II nie potrafią latać, za to posiadają umiejętność leczenia. Jednostek i... budynków. Sens jakiś to ma, jeśli się weźmie pod uwagę fakt, iż strstarcraft-2-beta-4957-2.Jpg 2uktury Zergów to tak naprawdę żywe organizmy. Wielkim nieobecnym są Lurkery. W sumie nie wiadomo co się z nimi stało, ale w StarCrafcie była to jedyna jednostka Zergów , która wymuszała u przeciwników obecność detektora nie tylko we własnej bazie, ale też na polu bitwy, o ataku roju przeciwnika nie wspominając. Teraz po prostu Lurkerów nie ma, a szkoda. Fajne są za to Infestory. Mogą one wziąć pod kontrolę dowolną jednostkę przeciwnika. Jeśli to będzie SCV albo Probe to można założyć bazę innej rasy, która będzie pod naszą kontrolą. Kontrolowana jednostka znajduje się na specjalnej linie, z której może się po prostu urwać jeśli odejdzie za daleko od robaka. Bardzo to fajne, ale w ogniu bitwy trudne do opanowania.

Parę słów należy powiedzieć o Protossach. Podobnie jak w poprzedniej części, tak i w StarCraft II na początku jest ciężko. Dochodzi nawet do sytuacji, ze podczas szybkiego ataku Terran na początku rozgrywki nie ma czym obronić bazy, gdyż na pierwsze jednostki bojowe czeka się dość długo. To chyba największy mankament dotyczący tej rasy. Natomiast gdy tylko Protossi rozwiną się technologicznie, to trudno jest ich zatrzymać. Dzieje się tak dlatego, że jednostki tej rasy są po prostu mocniejsze niż innych, ale za to nie dość, że droższe to na dodatek wolniej się produkują. Podobnie, jak w u Terran i Zergów, tak i tutaj brakuje starych znajomych. Najbardziej brakuje mi Dark Archona. Część jego mocy (kontrolowanie jednostek) wykorzystują Zergi, części z kolei brak. Teraz z połączenia dwóch Dark Templarów powstaje Archon. W stosunku do oryginalnego StarCrafta uległ on jednak znacznemu osłabieniu, w praktyce zaś w potyczkach nie zdarzało się, żebym tę jednostkę widział w akcji.

Omówienie poszczególnych jednostek wszystkich ras sobie zostawmy do czasu przygotowania poradnika do gry, bo że taki w Sztabie będzie, nie ma wątpliwości. Moim zdaniem StarCraft II już teraz jest znakomity, potyczki w trybie multi są piękne i satysfakcjonujące. Warto czekać na pełną wersję. Premiera ponoć już 27 lipca 2010r.

Autor: Wojman
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
20.05.2012 | WunderWaffel » Mało wiesz o balansie w takim razie i warto by był
15.08.2010 | blazejco12345 » To jest po prostu super.
15.08.2010 | blazejco12345 » To jest po prostu super.
05.08.2010 | blazejco12345 » To jest po prostu super.
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję